Gazeta Wyborcza/wyborcza.biz

Wyślij link znajomemu

Zygmunt Solorz-Żak może przejąć Polkomtel – orzekł wczoraj UOKiK. Zgoda urzędu antymonopolowego to znak, że dopełnić może się warta 18,1 mld zł telekomunikacyjna megafuzja.

Zgoda UOKiK oznacza początek poważnych zmian na rynku telekomunikacyjnym w Polsce. Już w chwili podpisania umowy analitycy byli zgodni, że powstaje imperium zdolne zagrozić dominacji Telekomunikacji Polskiej.

Tomasz Kulisiewicz, główny analityk firmy doradczej Audytel, uważa, że TP SA nie pozostanie bezczynna. – Powstanie nowej Grupy Cyfrowego Polsatu i Polkomtela może zmusić Grupę TP do zacieśnienia współpracy z T-Mobile – zaznacza. Już dziś Deutsche Telekom i France Telecom mają umowę o połączeniu swoich brytyjskich spółek, a w Polsce tworzą spółkę NetWorks! do zarządzania infrastrukturą obu sieci.

(…)

Zdaniem analityków Audytela połączenie Polkomtela z Grupą Polsat może jednak oznaczać większą konkurencję, a dla klientów niższe ceny. 

– Może się to stać impulsem do rozwoju polskiego rynku komórkowego, przede wszystkim dzięki integracji usług mobilnych z ofertą telewizyjną – ocenia Emil Konarzewski z Audytela. Jego zdaniem efektem zmian właścicielskich w Polkomtelu będzie większa konkurencyjność i dalsze obniżenie cen, szczególnie mobilnego internetu. Dlaczego? Jak tłumaczy, dojdzie do 'połączenia 14 mln klientów Polkomtela z umiejętnością np. Cyfrowego Polsatu do konkurowania ceną’. Bardzo ważny jest też dostęp Grupy Polsat do treści multimedialnych – spowoduje on wojnę cenową na dwóch frontach: telewizji satelitarnej oraz mobilnego internetu szerokopasmowego. Tu bowiem coraz częściej – oprócz ceny i szybkości łącza – zaczyna się liczyć dostęp do treści, jakie można ściągnąć na telefon. 

– Według naszych analiz korzyści dla konsumentów związane z takimi rozwiązaniami mogą sięgnąć 6,35 mld zł w okresie pięciu lat – twierdzi Emil Konarzewski. – Pierwszą korzyścią będzie dostęp do pakietu usług (np. telewizja, internet i telefon). A pakietyzacja powoduje obniżenie ceny pojedynczej usługi – wyjaśnia.

(Przemysław Poznański, Gazeta Wyborcza/wyborcza.biz, 25 październik 2011 r.)