Dziennik Gazeta Prawna/Forsal.pl

Wyślij link znajomemu

Jeśli Solorz-Żak przejmie Plusa, zmieni się układ sił na polskim rynku telekomunikacyjnym

 

– Powstanie duża grupa telekomunikacyjno-medialna z potencjałem, by być realną przeciwwagą dla Telekomunikacji Polskiej. Na rynku mobilnym będziemy mieli dwa silne ośrodki: Solorza z Plusem i Orange współpracujący z T-Mobile. Pośrodku zostaje samotna spółka P4 z siecią Play – wyjaśnia Tomasz Kulisiewicz, główny analityk firmy Audytel.

Niektórzy analitycy uważają, że P4 będzie się powoli wykrwawiał, a właścicielom może być coraz trudniej znaleźć kupca po atrakcyjnej dla nich wycenie. Stąd niedawne bicie na alarm przez Play, że Solorz po przejęciu Plusa będzie miał w ręku zbyt dużo częstotliwości, co może zaburzyć konkurencję.

Tomasz Kulisiewicz uważa jednak, że Play ma atuty: nowoczesną sieć, trzymane w ryzach koszty i wywalczoną pozycję na rynku. I to może wystarczyć, by mu się nieźle wiodło. – Przykłady innych rynków europejskich pokazują, że między gigantami jest miejsce dla mniejszego gracza – dodaje.

 

 

 

Niektórzy analitycy uważają nawet, że może być alternatywą, gdyby nie udało się z jakichś powodów kupić Plusa. Jednak scenariusz, w którym Solorz łączy Play z Plusem, jest mało prawdopodobny.

– O ile Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie powinien się sprzeciwiać przejęciu przez niego Plusa, o tyle raczej nie da zgody na przejęcie Play przez któregokolwiek operatora z wielkiej trójki. To może zrobić tylko ktoś z zewnątrz – uważa Kulisiewicz.

 

 

(Michał Fura, Dziennik Gazeta Prawna/Forsal.pl, 24.06.2011)